Macierzyństwo i ciąża w starożytnym Egipcie, podobnie jak dzisiaj, były ważnym momentem w życiu każdego człowieka, tylko że znacznie bardziej niebezpiecznym ze względu na śmiertelność. Poród w starożytnym Egipcie odbywał się też inaczej niż dzisiaj.
Macierzyństwo w przeszłości różniło się w zależności od statusu społecznego. Królowe, księżniczki i bogate damy miały cały szereg służących i nianiek, których zadaniem było karmienie i opieka nad niemowlęciem. Zajmowanie się królewskim dzieckiem było wręcz funkcją polityczną, a mamki potomstwa władcy miały wysoki status społeczny, o czym świadczy np. duży i pięknie dekorowany grobowiec Mai, mamki Tutenchamona. Może się on równać z grobowcami najważniejszych dostojników w państwie. Kobiety niższego stanu musiały same sprostać pojawieniu się nowego członka rodziny. Zarówno bogatym jaki i biednym Egipcjankom w sukurs przychodziły liczne opiekuńcze bóstwa, jak Hathor, Bes i Toeris. Niemniej jednak, oczekiwanie i przyjście na świat nowego człowieka było obarczone dużym ryzykiem. W papirusach medycznych możemy znaleźć opisy różnych przypadków i sposoby leczenia dolegliwości związanych z ciążą. Stosowano rozmaite zioła, noszono amulety, które miały chronić ciężarną. Jak wiemy z przedstawień i tekstów, poród odbywał się zupełnie inaczej niż dzisiaj. Kobieta rodziła dziecko, kucając na dwóch dużych cegłach, z których każda była barwnie ozdobiona scenami przedstawiającymi bóstwa i symbole mające zapewnić ochronę, zdrowie i pomyślny przebieg porodu. Mimo, że fakt ten znany jest od dziesiątków lat, dopiero w 2001 r. znaleziono pierwszą taką cegłę.
Niestety, nie zawsze ciąża kończyła się szczęśliwie – kobiety często umierały. Badając cmentarzyska trafiamy na pochówki brzemiennych kobiet, jak na przykład szkielet ciężarnej karlicy znaleziony koło Wielkiej Piramidy w Gizie. Znane są również zmumifikowane płody i szczątki przedwcześnie urodzonych dzieci oraz płody, między innymi dzieci Tutenchamona. Jednak w tym przypadku nie wiemy, czy jedno z nich urodziło się żywe czy martwe, drugie dziecko zapewne zmarło będąc jeszcze w łonie matki. Takich przypadków jest jednak bardzo mało. Stan badań tego aspektu życia i śmierci w starożytnym Egipcie pozostawia dużo pytań na temat stanu zdrowia brzemiennych kobiet oraz i praktyk medycznych jakim były poddawane.
„Znaleźć igłę w stogu siana”
Badania mumii prowadzone są od ponad 200 lat. Mumie rozwijano, ale również analizowano za pomocową technik nieinwazyjnych, jak zdjęcia rentgenowskie i tomografia komputerowa. Nie natrafiono jednak na przypadek ciężarnej mumii, co jest bardzo zastanawiające, gdyż śmiertelność związana z ciążą była w starożytności wyższa niż współcześnie. Przełom nastąpił w listopadzie 2018 roku. Analizując zdjęcia rentgenowskie i tomografie tzw. Mumii Tajemniczej Damy, doświadczona badaczka mumii zaobserwowała podejrzany obiekt w miednicy.
W pierwszej chwili, znając liczne obrazy tomografii komputerowej mumii ze światowych kolekcji, pomyślała, że jak zwykle ma do czynienia z wypełnieniem jamy brzusznej, zwłaszcza, że w ciele badanej mumii zidentyfikowane zostały fragmenty bandaży oraz zmumifikowane oddzielnie, owinięte i włożone ponownie, organy wewnętrzne. Po czasochłonnej analizie zdjęć rentgenowskich, przekrojów i trójwymiarowych zobrazowań, które uzyskano dzięki badaniom za pomocą tomografu komputerowego, rozpoznała główkę, rączki i stopę. Nie było już wątpliwości, że w ciele „Tajemniczej Damy” znajduje się płód nienarodzonego dziecka. Po prawie dwóch latach bezskutecznego poszukiwania podobnych przypadków innych ciężarnych mumii na świecie okazało się, że jest to jedyny znany przypadek starożytnej mumii w ciąży.
Dzięki współpracy z ginekologiem-położnikiem, dowiedzieliśmy się, że badana przez nas kobieta zmarła między 26 a 30 tygodniem ciąży. Natomiast analiza antropologiczna w oparciu o obrazy kości uzyskane dzięki badaniom nieinwazyjnym, wykazała, że w chwili śmieci kobieta miała ok 20-30 lat.
Pod koniec kwietnia 2021 roku nasz zespół opublikował artykuł naukowy i ogłosił swoje odkrycie światu, przedstawiając „Tajemniczą Damę” – pierwszą znaną egipską ciężarną mumię. Wraz z naszym odkryciem pojawiło się pytanie, dlaczego dotychczas nie znaleziono innej zmumifikowanej kobiety oraz dlaczego na analizowanych skanach kości płodu są prawie niewidoczne. Niebawem ukaże się nasz kolejny artykuł odpowiadający na te pytania i prezentujący nowe informacje na temat naszego odkrycia.
Wraz z naszym odkryciem pojawiło się pytanie, dlaczego dotychczas nie znaleziono innej zmumifikowanej kobiety w ciąży oraz dlaczego na analizowanych skanach większość kości płodu jest niewidoczna?
Dzięki dalszym badaniom poznaliśmy już odpowiedź na te pytania. Już niedługo ukaże się nasz kolejny artykuł omawiający te kwestie.
Nie jest to koniec badań. Tajemnicza Dama nadal ma wiele sekretów. Nadal nie wiemy co było przyczyną śmierci i dlaczego nie wyjęto płodu oraz nie zabalsamowano go oddzielnie, jak robiono z wnętrznościami.
Tajemnicza Dama nadal ma wiele sekretów do odkrycia.
Zespół odkrywców ciężarnej mumii:
Marzena Ożarek-Szilke – Współkierownik Warsaw Mummy Project, badaczka mumii, antropolog, paleopatolog i archeolog Egiptu.
Wojciech Ejsmond – Współkierownik Warsaw Mummy Project, archeolog Egiptu
Stanisław Szilke – archeolog Egiptu.
Marcin Jaworski – archeolog, bioarcheolog, specjalista w dziedzinie badań nieinwazyjnych w archeologii.
Katarzyna Jaroszewska – ginekolog położnik.
Wizualizacje i obrazy powstały dzięki Affidea Polska i General Electric Company.
Projekt powstał dzięki wsparciu Uniwersytetu Warszawskiego, Muzeum Narodowego w Warszawie, Affidea Polska, General Electric Company i Grey Group Poland.