Często zdarza się, że pod bandażami mumii uznawanych za zwierzęce nie ma żadnego zwierzęcia, albo są tam jakieś przypadkowe kości lub kawałek gliny.
Przy wykonaniu mumii nie było żadnej kontroli ich zawartości i jakości wykonania. Co sprytniejsi balsamiści szli na łatwiznę i brali co popadnie, a następnie zawijali to i sprzedawali jako prawdziwe mumie. Wyszło to jednak na jaw już w starożytności. Do naszych czasów zachowały się starożytne akta państwowego śledztwa skierowanego przeciw takim oszustom.

11 grudnia 2015